sobota, 10 listopada 2012

Nowa miłość...


Może jeszcze nieporadnie, może z niedociągnięciami, ale wierzcie mi, na pewno z ogromnym wkładem serca...pokolorowałam moją pierwszą WŁASNĄ Tildę.
"Własną" bo wczoraj dotarły do mnie pierwsze zamówione stemple Magnolia i to są moje odbitki:)
Wcześniejsza Tilda Kucharka to odbitka udostępniona mi na scrapowym spotkaniu od dobrej duszyczki, a teraz mam własne.
Radocha, jakby dziecko dostało wymarzoną zabawkę;)
Nowy, bardzo przyjemny eksperyment to kolorowanie stempelków.











Idę..polatać na miotle przy sobotnim sprzątaniu;)
Ściskam,  Madzioza

6 komentarzy:

Barbara pisze...

O tak!!! kolorujemy stempelki !!! super !!! prześliczna jest :) pozdrawiam :*

Lilka pisze...

wyszło super!!! piękna kartka :)

Unknown pisze...

Śliczna!!!

chanya13 pisze...

No to wpadłaś w szpony Magnolii :) Śliczna karteczka :) Teraz oddasz prawie wszystko za kolejny stempel ;)

handmadebykasiula pisze...

Piękna kartka!

Katharinka // Kasia Grzegorzewska pisze...

Cudna jest!!!
:*