...po drodze do ogrodu w przerwie malowania kuchnio-jadalni....wstąpiłam " na starocie"...i przepadłam...na chwilę;) bo czas mnie gonił a plany na ten dzień miałam dosyć napięte....
Spośród mebli wypatrzyłam dwa przecudne stoły "niskie" z szufladką- na razie poza zasięgiem moim...ale nie oparłam się filiżankom i podstawkom do nich-w kropki malowanym....
...po 1zł. za sztukę...
A potem już...kaloszki, drabina, miseczka...
Znikam-ale nie na długo...pewne przedsięwzięcia podjęte -trzeba się wywiązać;)
Do zobaczenia/poczytania/oglądania niebawem!
5 komentarzy:
Piękne te filiżanki! Gdzie sprzedają takie cuda?
A kalosze świetne:)
daaaaaaj trochę!!! obłędnie ci w tych kaloszkach :)
Boskie zdjęcie!!
Filiżanki cudne a zdjęcie w kaloszach - rewelacja :)
hejka- filiżanki fajowe
a ja gratuluję i już czekam na inspiracje ilsowe :):)
Prześlij komentarz