środa, 22 grudnia 2010
Ach, jak ja to lubię!
Serio, serio!
Zapach pierników i cynamonu.....
Wycinanie świątecznych kształtów....
przystrajanie domu....
Uwielbiam...
I to odlicznie i to zabieganie i to, że nie wiem w co ręce włożyć, czy zdążę...czy upiekę, czy kupię...na czas...
Mimo wszystko..uwielbiam ten czas..oczekiwanie....
Wszystkie powyższe ozdoby/pierniki/wianki wykonałam własnoręcznie:)
Wianki uplotłam z pozbieranych pod blokiem gałązek brzozowych, oplotłam kwiatuszkami czerwonymi/białymi na zielonej gałązce ze Scrappo, serduszka i gwiazdki z masy solnej pomalowane białą akrylówką, pierniki z przepisu sprawdzonego-dla chętnych mogę podać:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
7 komentarzy:
Ależ cudnie światecznie u Ciebie:)!
pieknie u Ciebie:)
świątecznie ściskam:)
Śliczne te wianuszki. Ja też uwielbiam ten czas.Kocham Święta. Tak naprawdę to myśle o nich cały rok i już od września na nie czekam. Można by powiedzieć że żyję od wakacji do świąt i od świat do wakacji. I tak w kółko ;)
Ależ przepięknie świątecznie u Ciebie!! :**
Cudownie! Te ozdoby z masy solnej mają masę uroku :)
O żesz rany, ale przepiękny wianek i elementy dekoracyjne!
Wesołych Świąt !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Prześlij komentarz