niedziela, 5 lipca 2009

Słowo się rzekło..wordbook nr 2 u płota:)

Dla Młodszej Córy:) Sprawiedliwoć musi być prawda?:) No to jest. Nieco inny niż zamierzałam..hmm..nie wiem może to wina papierów ( Ambiente-Melissa Francess)..są takie bardziej poważne niż dziecięce..Zdjęcia też w innym klimacie-celowo rozbielone i rozmazane, krawędzie poszochrane sciernym:)Tuszowane brzegi ( jak zwykle u mnie). Ogólnie album raczej taki grunge ( ha, ha!). Dziecinnego wizerunku dodają rub-onsy Fancy Pants i naklejki Sassafras. No i stemple...dużo stempli bo je uwielbiam. Różne, różniaste bo i Polpomp i Scrappy Cat i Prima i Inkadinkado i..aaa zobaczcie sami:















3 komentarze:

Jolinek pisze...

padłam i prędko nie wstanę:)
wszystko mi się w nim podoba i kompozycja i papiery i pikczersy echhh...

a.batory pisze...

zachwycona jestem !
cudne te rozbielone zdjęcia
całośc ma powalający klimat

Madzioza pisze...

Dziękuję! A.batorku możesz podać namiar na swojego bloga? Bardzo bym była wdzięczna:)