Był i się zmył.
A kto?
Mikołaj.
Do mnie się spóźnił..wepchnął bezczelnie prezent do skarpety mej.
Ale za to jaki PREZENT...
Lekki,łatwy i przyjemny-taki jak chciałam;) Buziak dla Tego Pana:*
Starsza Siostra wyciągając Neonka z buta spytała:
-No doszyłaś nogi? A, są. To O.K.
1 komentarz:
Bardzo zatstanawia mnie ta książka:) Jak ma się ona doserialu, w którym powstawała?;)
Prześlij komentarz