Jak miło było -chociaż tylko w przelocie i z okna zobaczyć znowu miejsca mi bliskie:
...trochę powkurzać się na zwężenia i korki...;/
poszukać drogi do biletomatu:
....zorientować się na małej stacyjce o której i jak będę wracać:
...by w końcu dotrzeć lekko spóźniona na spotkanie do Domu Sopockiego
♥♥♥
♥♥♥
Mrrrrr.....
♥♥♥
bez SMASH'a nie ruszam się na takie spotkania!
♥♥♥
♥♥♥
♥♥♥
♥♥♥
♥♥♥
Twórczy rozgardiasz-to lubię!
♥♥♥
Efekty:
♥♥♥
Atmosfera przednia,organizacja rewelacja,towarzystwo przemiłe! Pyszna kawa i ciasto zjadane w biegu bo trzeba pogadać, pokleić, wyciąć, potuszować i obsypać brokatem!
Mam nadzieję, ze spotkamy się jeszcze nie raz!
Dzięki Dziewczyny !
P.S.
Marzena,widoku kleju który wyjęłaś torebki do klejenia cieniutkich napisów nigdy nie zapomnę!
Madzioza
(ta od półtoragodzinnego kolorowania stempla)